Manat z Abu Dabbab » Best Divers
Zainteresowany ofertą?
Zadzwoń na naszą infolinię:
601 321 557
Zamów bezpłatną rozmowę

Manat z Abu Dabbab

Wyprawy nurkowe - Egipt

Wyjazd na majówkę w 2013 roku zaczął się nieciekawie. Grupa miała lecieć dwoma samolotami. Biuro podróży niestety odwołało jeden samolot w wyniku czego 6 osób nie poleciało. Wielka szkoda, ale z lotami czarterowymi tak bywa.

 

Ci, którym udało się dolecieć stanowili bardzo zintegrowaną grupę nurkową. Dwie osoby ukończyły kurs podstawowy Padi OWD. Kolejne dwie zrobiły zaawansowany kurs Padi AOWD. Dwie osoby także poszły dalej i ukończyły kurs Padi Deep Diver nurkowaniem na 40 metrów głębokości. W Egipcie robienie kursów nurkowych to czysta przyjemność, tak więc i teraz kursy poszły sprawnie i wszyscy byli zadowoleni.

 

Odwiedziliśmy kilka już znanych mi miejsc nurkowych, ale także takie, których wcześniej nie wiedziałem. Chyba największym bonusem było długoń na plaży Abu Dabbab, a największym rozczarowaniem to, że na tej samej plaży nie było żółwi, które pasą się tam na łąkach podwodnych przecież zawsze. Lokalny Divemaster, który był naszym przewodnikiem powiedział, że wiosna w tym roku mocno się spóźniła. Nieco niższa temperatura wody w Morzu Czerwonym spowodowała, że trawa morska, którą żywią się żółwie jeszcze nie zdążyła wyrosnąć i dlatego zwierząt tych jeszcze nie było. Sam Arrafat (nasz divemaster) był tym faktem zaskoczony. Ja tym bardziej, bo widywałem żółwie w tym miejscu zawsze!

 

Wyprawy nurkowe - Egipt

 

Pierwsze nurkowanie - Marsa Murena. Tam zabiera się nurków zawsze na tzw „Check Dive”. I już od razu nurkowaliśmy z żółwiem morskim. Ciekawski osobnik zaglądał mi w obiektyw kamery jakby przeglądał się w lustrze. Drugiego dnia na rafie Sharm Shija mięliśmy przedsmak nurkowań jaskiniowych, bowiem tu trzeba na rafę wypłynąć korytarzem czy raczej szczeliną. Pamiętam dwa lata temu nurkowaliśmy tu z delfinem. I tym razem nurkowania były wspaniałe. Trzeci dzień był dla niektórych z grupy tym wyjątkowym, bowiem mieliśmy szczęście oglądać manata (długonia) pod wodą. Często mówi się na niego dugong.


Abu Dabbur to moje ulubione miejsce nurkowe w okolicach Marsa Alam. Tak więc i tym razem przekonałem grupę, abyśmy się tam wybrali i myślę, że wielu też już podziela moje zdanie. Tu główną atrakcją jest jaskinia, ale także bardzo łatwo znaleźć tu przy brzegu głębokości rzędu 40-50 metrów, tak wiec i dla tych co lubią głębiej ponurkować, miejsce jest godne polecenia.

 

Ostatni dzień w Marsa Alam popłynęliśmy w miejsce, gdzie rok temu nurkowie nurkowali za stadem delfinów. Z nadzieją, że i nasza mała 7-osobowa grupka będzie miała to szczęście. Z portu w Marsa Alam na rafę Shaab El Alam płyneliśmy 30 minut łodzią, która komfortowo mogła pomieścić ok. 20 osób. Miejsce ładne na jeden raz. Płytko - głębokości nie przekraczają 20 metrów. Główną atrakcję jest wrak spalonej łodzi typu SAFARI. Podczas tego samego nurkowania przepływa się tunelami w rafie przez co nurkowanie jest bardzo atrakcyjne, a głębokości nadają się spokojnie nawet dla nurka początkującego. Drugie nurkowanie na tej samej rafie robiliśmy od południowej strony. Z dna wyrastają tam kolumny rafowe wokół których się pływa. Ukoronowaniem nurkowania była wizyta trzech dużych tuńczyków.

 

Wyprawy nurkowe - Egipt

 

Po raz kolejny przekonuję się, że nurkowania w Marsa Alam i w ogóle w Egipcie są bardzo przyjemne i często niedoceniane przez zaawansowanych nurków, którzy w głowie mają już tylko wyjazdy do Indonezji czy na Karaiby.

 

Dzień wolny po nurkowaniach cześć grupy poświeciła na odwiedzenie sławnego Luxoru. To ok. 4 godziny drogi z hotelu. Podczas wycieczki można zaliczyć kilka grobowców w Dolinie Królów, Karnak oraz spacer po Luxorze - jakby nie patrzeć jednego z większych miast Egiptu leżącego nad Nilem.

 

Nieopodal resortu Three Corners Sea Beach w Egipcie znanego też jako Triton Sea Beach Resort da się zauważyć daleko na rafie stojący wrak jakiegoś statku. Z pomostu resortu nie widać dokładnie, ale wielu wczasowiczów decyduje się zobaczyć ten wrak bliżej. Leży on około 2 km od plaży w ośrodku. Spacer w jedną stronę zajmuje ok. 26 minut, ale gdy chcemy bliżej podejść okazuje się, że do obejścia albo przepłynięcia jest jeszcze mała zatoczka. W tym miejscu wiele osób zawraca patrząc na wrak z odległości ok. 500 metrów. Kilka lat temu i ja tak zrobiłem, ale nie tym razem. Po sforsowaniu zatoki do wraka z brzegu idzie się ok. 100 metrów. Do godziny 14 głębokość rafy nie przekracza 1,5 metra. Po 14 zaczyna sie odpływ i wówczas woda sięga po kolana. Niewiele wiadomo o tym statku. Nawet w hotelu i w centrum nurkowym nikt nie był mi stanie powiedzieć więcej niż tylko to, że jest to wrak kutra rybackiego. Ze wstępnych oględzin każdy się domyśli. Nazwa na burcie w języku arabskim. Farba na burcie jest jeszcze dość dobrze zachowana. Myślę, że kuter ten stoi tu nie dłużej niż 3-4 lata. Na pokładzie lęgowisko założyły czaple siwe i białe. W sumie cały spacer z Tritona zajmuje ok. 2 godzin. Myślę,  że warto się skusić, jeśli ktoś chce przywieźć z wakacji coś więcej niż tylko zdjęcia z basenu. Jedna uwaga - idąc od brzegu do wraka na dnie leży sporo jeżowców. Konieczne są buty z dobrą twardą podeszwą.

 

Wyprawy nurkowe - Egipt

 

Kolejny wyjazd na nurkowania w okolicach Marsa Alam był sympatyczny i wszyscy (ci początkujący i ci zaawansowani nurkowie) wrócili do domu zadowoleni. Jeśli więc jeszcze nie było Cię w Marsa Alam, koniecznie zabierz się z nami na następna wyprawę w te okolice!


 

Galeria zdjęć:

 

Tekst i zdjęcia: Rudi Stankiewicz

Masz pytania?

Wystarczy, że do nas napiszesz lub zadzwonisz:
Bestdivers@bestdivers.pl
Tel. (+48) 601321557 / (+48) 698529073