Dugi Otok i Kornaty » Best Divers
Zainteresowany ofertą?
Zadzwoń na naszą infolinię:
601 321 557
Zamów bezpłatną rozmowę

Dugi Otok i Kornaty

Wyobraź sobie góry, nie takie strzeliste, tylko zwykłe łagodne wzgórza bez drzew, pokryte trawą, porostami i kamieniami. Widać na nich wszystko, a układ kamieni wygląda tak jakby jakaś gigantyczna ręka zaczesała je na boczek - dokładnie tak jak większość z nas robi co rano. A teraz wyobraź sobie morze i te właśnie góry zatopione do połowy w morskiej wodzie. Delfiny baraszkujące na tle pradawnych ruin, błogostan gdzie zapominasz o wszelkich troskach. Jeśli jeszcze poczujesz ciepłe promienie słoneczne i morską bryzę to tak jakbyś już widział/a Park Narodowy Kornati.  

English version gb


Wyprawy nurkowe - Chorwacja


Kilka majowych, a później wrześniowych wypraw do Chorwacji miało ten sam cel. Zobaczyć jak najwięcej świata podwodnego w okolicach chorwackiej wyspy Dugi Otok (po chorwacku "dugi"- długa, "otok" - wyspa). To najbardziej wysunięta w głąb Adriatyku, najdłuższa i wg mnie najpiękniejsza kraina - Dalmacja.


Sąsiedztwo dwóch parków narodowych "Kornati" i "Telaścica" na Wyspie Otok wywołuje skojarzenia dziewiczych miejsc zarówno pod względem turystycznym jak i nurkowym. Jest w tym sporo prawdy, gdyż na samej wyspie nie ma rozbudowanej infrastruktury turystycznej dla wymagających turystów lubiących wszelakie wygody jak np. luksusowe hotele, piaszczyste plaże, ekskluzywne restauracje i szybkie łodzie motorowe.


Już niedaleko wybrzeża jedziemy wzdłuż kwiecistych łąk. Aż chce się wyjść i pospacerować po ciężkiej nieprzespanej nocy. Nie radzę. Wiele z tych łąk to pola minowe, które jeszcze czekają na saperów. Tylko od czasu do czasu widać tabliczkę z napisem "uwaga miny". Rok po roku Chorwaci robią co mogą, aby rozminować swój kraj, ale ja na grzyby w ich lasy bym się nie wybrał.


Wyspa, nasze docelowe miejsce, jest rzeczywiście długa - ma około 60 kilometrów. Kilka niedużych miejscowości, skaliste wybrzeża z zaledwie jedną piaszczystą plażą na północy. I już cieszę się na myśl, że dzieciak będzie miał gdzie budować zamki z piasku... Tymczasem ma inną atrakcję. Grzebanie w śmieciach, które morze w tym miejscu wyrzuca w niesamowitych ilościach. Prądy morskie i duża zatoka spowodowała, że w jakiś dziwny sposób większość śmieci wędrujących po powierzchni Adriatyku trafia właśnie tu.


W Parku Narodowym Telaścica od strony Adriatyku pionowe ściany osiągają wysokość dwustu kilkunastu metrów n.p.m., drugie tyle pod powierzchnią wody, ale o tym później.


Tydzień czasu nie wystarczy, aby zobaczyć tu wszystko. Wracam tu już kilka razy i za każdym razem odkrywam coś nowego. Co więcej, im częściej tu przyjeżdżam, tym bardziej mi się podobają te okolice.


Wyprawy nurkowe - Chorwacja


Jutro nurkowanie, więc trzeba wypocząć. Pierwszego nurkowania, musze przyznać, nie doceniłem tak jak powinienem. Dopiero pod koniec pobytu uświadomiłem sobie, że tylko tam, przy wyspie Tukościak, na podwodnej górze zaczynającej się na głębokości 4 metrów p.p.m, było tak duże skupisko zielonych gąbek podwodnych. Wiele razy widziałem gąbki, ale nigdzie tak wiele akt tu ich nie było.


Obok tej samej wyspy jest wrak dokowca. Nie wiem, dlaczego dopiero zobaczyłem go podczas trzeciej wyprawy na Dugi Otok, bo jest rzeczywiście niezwykły i inny niż wszystkie. Lina od powierzchni prowadzi nas prosto do wraku. Leży od 18 do 41 metrów. Od spodu znalazły sobie miejsce ostrygi i jamochłony - caveliny. Jeśli ktoś jeszcze nie wie jak wyciąga się statki z wody, aby je remontować, powinien koniecznie zobaczyć ten wrak. Kolejne dni odkrywały przed nami tajemnice dna morskiego. Rt. Vidilica to miejsce, w którym nurkowie widują czasami jaja rekinów. Ja tym razem nie miałem tego szczęścia, ale na Kornatach owszem. Nawet mam zdjęcie takiego jaja.


Wyspa Garmenjak to miejsce w pobliżu Parku Narodowego Kornati. Idealne do robienia głębokich nurkowań. Pionowe ściany opadają do głębokości 70 metrów. Tu w szczelinach skalnych widuje się langusty, skorpeny, ośmiornice i mureny. Bardzo dużo ryb i gorgonii sprawia, że to doskonałe miejsce do fotografii podwodnej. Na 30 metrowej głębokości widziałem wrak leżący na dnie około 20 metrów pode mną. Na razie niech sobie jeszcze leży. No cóż, może następnym razem zapukam w drzwi sterówki. Gdy wracaliśmy do bazy, przypłynęły delfiny, które przez chwilę baraszkowały wokół naszej łodzi. Będąc na Dugim Otoku trzeba koniecznie zanurkować w opisywanym wyżej miejscu. Nurkujemy od zachodu i od południowo-wschodniej strony. To drugie miejsce jest absolutnie rewelacyjne. Gorgonie rosną od 10 metrów głębokości. Jednak najciekawsze jest to, iż na 22 metrach jest wejście do jaskini. Jest ono na tyle małe, iż tylko wyspecjalizowani, nieliczni nurkowie mogliby spróbować sił w tej dziurze. Wejście do jaskini jest na tyle małe, że trzeba by ściągnąć jacket, aby tam się wśliznąć. Jaskinia ma kształt dzwona. Siedząc u wejścia i operując latarkami w dół można wypatrzyć poniżej piaszczyste dno i korytarze odchodzące w prawo i lewo. We wrześniu 2001 nikt się jeszcze tam nie zapuszczał. Latem tego roku naukowcy ze Szwajcarii i Chorwacji odkryli u wejścia do tej jaskini małe organizmy o nazwie spunia. Jeden centymetr wysokości. Niby nic gdyby nie to, iż te same organizmy odkryto w kilku miejscach na świecie, ale zawsze na głębokości 1500-2000 metrów. Co może wydobywać się z tej jaskini, że owe organizmy znalazły sobie tam dogodne warunki do bytowania? Czy oznacza to, że korytarze ciągną się gdzieś do wnętrza ziemi na głębokość ok 2000 metrów? Odpowiedź jeszcze nie jest znana. Ale nie mów, że nie chciałbyś zobaczyć tego miejsca. To tylko 22 metry!


Wyprawy nurkowe - Chorwacja


 

A teraz miejsce gdzie zrobiłem jedno z lepszych nurkowań nocnych w moim życiu. Zatoka U.Broiścica. Płytkie nurkowanie, bo zaledwie do 10 metrów, dostarczyło mi tyle informacji o tutejszej faunie podwodnej, iż spokojnie mogę rzec, że tu zobaczyłem najwięcej zróżnicowanego życia podwodnego podczas całej wyprawy. Kongery dające się głaskać, mureny, skorpeny, ośmiornice, Piotrosze, mnóstwo wężowideł i innych nie znanych mi dotąd ryb sprawiło, że miejsce to uważam za jedno z lepszych. Uwaga, nurkowie, którzy nurkowali tu za dnia, robili wielkie oczy i niedowierzali moim opowieściom. Warto więc odpuścić sobie tu nurkowanie za dnia, a dać nura w nocy. Ale tu znowu uwaga - raz natknąłem się na sieć nylonową na głębokości 10 metrów - trzeba więc mieć oczy szeroko otwarte i nie wodzić oczami tylko za rybami. Sam dojazd jest tak mistyczny i odkrywczy, że warto tu przyjechać żeby doznać ciszy, która panuje w tej zatoce przy bezwietrznej pogodzie. Pamiętam, że przed wejściem do wody słyszałem bicie własnego serca. Niesamowite miejsce. Na końcu zatoki, zaraz za rogiem w prawą stronę są trzy jaskinie. Tam trzeba dopłynąć już łodzią. Za daleko na ‘drałowanie' na płetwach. Jedna z nich ma 150 metrów długości. Dwie pozostałe są krótsze i nawet początkujący nurek może spróbować tam swoich sił. Jedna z nich przecina cypel na wylot. Druga prowadzi nas do komory powietrznej, gdzie możemy zaobserwować wspaniałe stalaktyty. Wow, to miejsce jest absolutnie super. Po drugiej stronie zatoki tj. z lewej strony mamy wspaniałe ‘wall diving'. Pionowa ściana spada do 50 metrów. Dużo gorgonii, dziur i zakamarków w skale wspaniale nadających się do robienia zdjęć podwodnych. Dla makro fotografów nowinką powinno być to, iż spotkałem tu 5 rodzajów ślimaków nagoskrzelnych!


Wyprawy nurkowe - ChorwacjaJeszcze jedno ciekawe miejsce to Rt.Lopata. Od strony Adriatyku pionowe ściany pod wodą ukształtowane tak, że z trudnością można znaleźć półkę skalną, aby gdzieś ‘przycupnąć'.


Morze wdziera się tu w głąb wyspy tworząc niewielką zatokę. W południowej części zatoki na głębokości 10-12 metrów leżą stare amfory, dalej w kierunku wyspy wrak niemieckiego transportowca z czasów II Wojny Światowej. Od północnej strony zatoki groty i jaskinie na niedużych głębokościach dostępne są dla bardziej przeszkolonych nurków.


Balun - to wyspa w parku narodowym Kornati. Do głębokości 10-15 metrów nie dzieje się nic. Porosty, jeżowce i takie tam. Za to poniżej tej głębokości zaczyna się prawdziwy raj. Fotograf najdzie tu motywy do zdjęć szerokokątnych, makro, ale także dla obiektywu standardowego 35 mm też jest robota. Trzeba konkretnie wiedzieć gdzie wejść. Z jednej strony są pionowe ściany. Z innej dno opada łagodnie, a tam zobaczymy tylko posidonie.


Jedno z ciekawszych nurkowań na Kornatach miałem przy wyspie Borownik. Specyfika nurkowiska podobna do wyspy Balun jednak na głębokości 13 metrów jest wejście do jaskini, która prowadzi w stronę powierzchni. Po wynurzeniu znajdziemy sklepienie z rdzawymi skałami i nie polecam oddychać tam powietrzem. Na 100% nie jest to mieszanka, którą oddychamy chociażby teraz. Jeśli chcemy poczuć wielka głębię to polecam na Kornatach wyspy: Mana i Mrtovac. Tam nie ma dna. Pionowe ściany ciągną się w dół i nie ma szans abyśmy wypatrzyli cos pod nami. Tylko błękit. Na mapie batymetrycznej odczytałem, iż przy samej krawędzi ściany jest 94 metry, a dno w kierunku morza dalej gwałtownie opada. Nie ma tu tak wielu gorgonii ale z jakiegoś powodu ślimaki nagoskrzelne znalazły tu wspaniałe warunki do bytowania. Nie trzeba ich szukać - są po prostu wszędzie. To samo tyczy się tuńczyków. Jest wielce prawdopodobne, że tu właśnie zobaczycie stada metrowych tuńczyków. Ja widziałem.



Dodatkowe informacje:


Wyjeżdżając z Warszawy do Chorwacji zatankowałem się w Cieszynie. Zbiornik paliwa starczył mi na tyle, aby przejechać Czechy i Austrię. Jedziemy na Graz, następnie na Maribor. Kawałek jedzie się przez Słowenię i jest to odpowiedni moment, aby zatankować taniej paliwo. Dalej jedziemy autostradą koło Zagrzebia w kierunku Zadar. Zostają już tylko do pokonania węższe, czasami mocno kręte, górskie drogi. Plitwickie Jeziora -z tego miejsca mamy jeszcze około trzech godzin jazdy do Zadaru. Wspaniałe jeziora gdzie wodospady tworzą kaskady jak na rysunkach chińskich. Dobrze jest poświecić dwa dni żeby zobaczyć to wszystko dokładnie, a warto.

W końcu dojechaliśmy do Zadaru. Tam szukamy portu (po chorwacku port - "luka"), czekamy dwie godziny na prom, który zabierze nas do miejscowości Brbin na Dugim Otoku. Stamtąd musimy dojechać do miejscowości Sali. Niecałe 30 minut jazdy. Jeszcze znaleźliśmy kilka chwil, aby zobaczyć starówkę  Zadaru. Jeśli ktoś jest przejazdem w tym mieście i nie wdepnie w to miejsce na pewno dużo traci. Takiej architektury nie spotkamy w wielu miejscach.


Woda jak na miesiąc maj raczej chłodna tj. 16-18C przy powierzchni. Trzeba spodziewać się gorszej przejrzystości gdyż wszystkie gąbki morskie i jeżowce w tym właśnie okresie rozmnażają się. To też woda kwitnie w niektórych miejscach dość znacząco, ale przejrzystość nigdy nie spada poniżej ok. 15 metrów. Wrzesień - jak pogoda sprzyja jest to najlepsza pora na nurkowanie w tej okolicy. Woda ciepła tj. 20-22 stopnie, turyści już wyjechali, słońce grzeje, ale nie pali tak mocno jak latem i temperatury w granicach 20-26 stopni sprawiają, iż przeciętny nurek z Polski czuje się tu wówczas idealnie.


Warto wybrać się tu latem. Przejrzystość wody poprawia się wówczas o koło 10 metrów, a migrujące ryby chętniej odwiedzają okolice Karnatów.



Galeria zdjęć:




 

Masz pytania?

Wystarczy, że do nas napiszesz lub zadzwonisz:
Bestdivers@bestdivers.pl
Tel. (+48) 601321557 / (+48) 698529073