Jezioro Trześniowskie » Best Divers
Zainteresowany ofertą?
Zadzwoń na naszą infolinię:
601 321 557
Zamów bezpłatną rozmowę

Jezioro Trześniowskie

 

 

Jezioro Trześniowskie (inna nazwa Ciecz) to miejsce wyjątkowe do nurkowania. Jest to jedno z tych jezior w Polsce, które koniecznie musisz zobaczyć. Kiedyś, kiedy nie było autostrady z Warszawy w kierunku na Poznań i dalej wyprawa warszawskiego nurka nad to jezioro było porównywalne niemalże z wyprawą do Chorwacji. Teraz, gdy mamy szybką trasę w kierunku granicy niemieckiej to jezioro jest dostępne po ok. 5 godz jazdy, a warto!

 

Zobacz ten krótki film z nurkowania w 2014 r 

Jest to miejsce gdzie przysłowiowy automat z buzi wypada z wrażenia. Owszem, dość daleko ze stolicy ale jeszcze raz podkreślam warto. Już piszę dlaczego.

 

W dwóch słowach. Przejrzystość wody - rewelacyjna, otoczenie - powalające, sceneria pod wodą -niesamowita.

 

 

Gdy już dotarłem do Łagowa pod koniec lata 2014, pierwsze wrażenia nie napawały optymizmem. Jezioro położone tuż przy mieście. Pomyślałem sobie wówczas „nie ma takiej opcji żeby woda była czysta”. Już widziałem spływające ścieki z miasta i studzienek  ulic tymczasem……. Jakież było moje zaskoczenie kiedy wszedłem na pomost tuż za zamkiem i szedłem, szedłem, szedłem, a tam ciągle było widać dno z pomostu. W tym momencie włączyło mi się to niesamowite uczucie pt. oby szybciej pod wodę.

 

Sceneria i otoczenie jeziora jest niezwykle piękne. Jezioro jest wąskie, a przy tym długie. Maksymalnie 600 m szerokości, a długość niecałe 5 km. Przy tym na sławnej ściance węglowej jest 58 metrów, a nad taflą wody wznosi się najwyższa góra Ziemi Lubuskiej – Bukowiec (227 m.n.p.m.)

 

 

 

W jeziorze żyje troć jeziorowa co stanowi o wysokiej klasie czystości wody (nie mylić z przejrzystością) ale w tym przypadku akurat to drugie też jest rewelacyjne. Oczywiście jak to w każdym jeziorze raz jest lepiej raz gorzej, ale nie ma gorzej niż 4-5 metrów! Czyli tak jak maksymalna widoczność we większości polskich jezior. Występuje tu większość rodzimych, jeziorowych gatunków ryb z sielawą, sieją i węgorzem na czele. Szczególną uwagę zwracają ogromne okonie i szczupaki łowione przez wędkarzy na dużych głębokościach oraz duże płocie, leszcze i liny. Wchodząc do wody od strony Łagowa czy zamku będziemy pływać w zwalonych drzewach a tam podziwiać szczupaki, okonie, płocie, węgorze. Gdy popłyniemy w lewo będziemy nurkować w powalonych drzewach pod wodą. Dla fotografów podwodnych – raj!

 

 

Jezioro Trześniowskie to akwen Łagowskiego Parku Krajobrazowego, otoczony przez przepiękne,  bukowe lasy. Nad jego brzegami ustanowiono dwa rezerwaty. Jezioro Ciecz łączy się z pobliskim Jeziorem Łagowskim poprzez krótki kanał. Przesmyk dzielący oba jeziora został w dużej mierze usypany sztucznie, a na nim Zakon Joannitów wybudował malowniczy zamek. Miejscowość Łagów, przylegająca do południowego krańca J. Ciecz z powodu swojego położenia, otoczenia, architektury nazywany jest "perłą" Ziemi Lubuskiej. To tutaj corocznie odbywa się znany, niezależny festiwal filmowy "Lubuskie Lato Filmowe”. 

 

Z roślinności podwodnej występuje tu rogatek, wywłócznik, moczarka kanadyjska, jezierza mniejsza, szczególnie piękne są rdestnice, osiągające długość nawet do 4m. Co ciekawe? Od strony zamku gdy nurkujemy zobaczymy mało roślinności, za to dużo zwalonych drzew. To miejsce to jakby nurkowanie w zatoce gdzie maksymalnie jest 15 m głębokości. Wysokie i bujne drzewa wręcz wchodzą do wody przez co jest tu przy brzegach duże zacienienie. Od razu widać bardzo dużo małży co być może tłumaczy dlaczego ta woda jest tu tak czysta. Podobnie jest na Hańczy na Suwalszczyźnie.

 

 

 

 

 

Natomiast gdy przejedziemy się samochodem w środkową część jeziora i wejdziemy do wody odniesiemy od razu wrażenie jakby to było kompletnie inne jezioro. Dużo roślinności, dużo jaśniej, dno zarośnięte ramienicą jak w typowym jeziorze mazurskim.

 

 

 

Ten film i kilka zdjęć niech oddadzą klimat i charakter nurkowania w jeziorze Trześniowskim. Jednak zdecydowanie polecam ruszyć tyłek i zanurkować tam i zobaczyć wszystko na własne oczy. Nie raz słyszałem opowieści nurków mieszkających bliżej, a więc nurkujących tam częściej, o sumach pływających w konarach drzew.

 

Ścianka węglowa znajduje się w miejscu gdzie możemy dopłynąć tylko łodzią motorową. Ta usługę możemy sobie kupić w lokalnym centrum nurkowym (w 2014 liczyli sobie za to 150 zł).

 

 

Miejsce zdecydowanie polecam i na pewno sam jeszcze tam wrócę zanurkować i to nie raz!

 

 

Tekst, zdjęcia, film: Rudi Stankiewicz

Masz pytania?

Wystarczy, że do nas napiszesz lub zadzwonisz:
Bestdivers@bestdivers.pl
Tel. (+48) 601321557 / (+48) 698529073