Rzeka Piaśnica na Kaszubach » Best Divers
Zainteresowany ofertą?
Zadzwoń na naszą infolinię:
601 321 557
Zamów bezpłatną rozmowę

Rzeka Piaśnica na Kaszubach

Jeziora - większe i głębsze, mniejsze oraz płytsze. Długie, owalne, ładne, ciekawe, zapomniane oraz modne, czyste i te z "gorszą wodą". Ileż już ich widzieliśmy? Pięć, dziesięć, a może czterdzieści. W ilu nurkowaliśmy? Hmm.... Czy zadaliście sobie kiedyś takie pytanie? Może tak, może nie, ale jednego jestem pewien - każdy jest wstanie powiedzieć od razu w ilu rzekach nurkował, gdyż tych nie mamy wiele w życiorysie aktywności podwodnych. A może się mylę?

English version gb

Dla tych wszystkich, którzy mają mało doświadczenia nurkowego w wodach z  nurtem przybliżę trochę charakterystykę jednej z piękniejszych rzek Polski i nie sądzę, aby zasiane ziarno nurkowania w rzece nie wyrosło niebawem w umysłach niejednego nurka, który przeczyta tą krótką relację z nurkowania w Piaśnicy.

 

Wyprawy nurkowe - Piaśnica

Piaśnica to mała rzeczka wypływająca ze sztucznie utworzonego zbiornika Żarnowieckiego na Pomorzu Kaszubskim. Na odcinku zaraz przy ujściu rzeka jest w miarę uregulowana przez buldożery, które wyprostowały koryto rzeki, a przez to naturalne jej walory straciły trochę na wartości. Mniej więcej od miejscowości Dębki, praktycznie już nad samym morzem, rzeka zaczyna "kręcić" i urokliwe meandry tworzą pod wodą wspaniałe widoki.

 

Pierwszy raz nurkowałem w Piaśnicy w 1999 roku w sierpniu. Do wody wszedłem na wysokości Dębek i spłynąłem do samego morza. Zajęło mi to około dwóch godzin. Byłem świeżo po dwóch tygodniach rejsu jachtem i nurkowań w Morzu Tyreńskim w okolicach wysp Elba i Capraia. To, co zobaczyłem w Piaśnicy przeszło moje wszelkie oczekiwania. Zamiast lekkiego rozczarowania jakie spodziewałem się poczuć, byłem tak wielce zdumiony mnogością flory i fauny tej rzeki, że od razu wiedziałem, iż wrócę tu, co też uczyniłem w październiku 2001 roku, a potem jeszcze w 2005 kiedy na Bałtyku był sztorm i nurkowania wrakowe spaliły na panewce. Pewno bym częściej nurkował w Piaśnicy, ale odległość od domu mnie hamuje

 

Oto kilka gatunków ryb które można zobaczyć w Piaśnicy

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W życiu każdego nurka zachowane jest w pamięci kilka nurkowań, tych najlepszych. Jedni pamiętają nurkowania na wraku, w jaskini, inni natomiast rafy koralowe czy też spotkanie z rekinem. Jedno z takich właśnie nurkowań zaliczyłem w Piaśnicy. Kto nie wierzy niech się wybierze.

 

Wyprawy nurkowe - Piaśnica

 

Rzeka najpiękniejsza jest latem. Woda ma wtedy około ośmiu metrów przejrzystości. W korycie rzeki widać wszystko na wylot, gdyż jest to stosunkowo mała rzeczka. Nie ma charakteru Wisły czy Odry. Przypomina raczej górską rzekę czy też większy potok, mniej kamienisty i mniej bystry. Gdy mamy słoneczny dzień jest więcej niż pewne, że nurkowanie bedzie super. W najgłębszym miejscu, na meandrach, od zewnętrznej strony, w niektórych miejscach znajdziemy najwyżej pięć metrów głębokości, no może sześć. Rzeka (taka specyfika tego typu zbiorników) nadaje się do nurkowania o ile wcześniej nie padał deszcz. W przypadku opadów możemy spokojnie odpuścić sobie to miejsce i pojechać na niedalekie wraki na Zatoce Gdańskiej, albo na któreś z licznych jezior Kaszubskich.


Latem w Piaśnicy zobaczymy typowy charakter rzeczny. Warkocze rdestnic ciągnące się po kilka metrów. Mech zaczepiający się na różnego rodzaju konarach i korzeniach próbujących wedrzeć się w koryto rzeki. Tu i ówdzie zwalone drzewo daje skuteczną kryjówkę dla drapieżników polskich wód. Wszędobylska moczarka kanadyjska i ciągnące się olbrzymie nitki zielonych glonów. Co ciekawe, gąbki słodkowodne: zielone, żółte i brązowe świadczące o doskonałej czystości wody. Dla mnie zaskoczeniem było odkrycie wgłębki. Bardzo popularna roślina pływająca naszych akwariów. Zaskoczyło mnie to tak bardzo jakbym zobaczył palmę rosnącą w naszych lasach. Do dziś nie jestem pewien czy przypadkiem roślina ta nie dostała się do wody na początku lata z jakiegoś akwarium i przez okres letni rozprzestrzeniła się na długości kilku kilometrów. Roślina ta potrzebuje cieplej wody i nie wyobrażam sobie, aby przetrzymała zimę. Dwa lata później w październiku nie zobaczyłem już ani jednego strzępka tej rośliny.

 

Obfitość ryb w okresie letnim tak mnie zdumiała, że zrodziła mi się myśl zanurkowania w tej rzece z aparatem fotograficznym. Co można zobaczyć w tak płytkiej rzece, gdzie średnia głębokość nie przekracza 90 cm? Miałem wrażenie, że widziałem tu wszystkie ryby naszych wód. Zatem: okonie, nie popularne ‘patelniaki', ale solidne 20-30 cm sztuki chodzące po kilka w stadzie, płocie, krąpie, jazie, kiełbie, piskorze, ukleje, klenie, sandacze, szczupaki, niezliczona ilość fląder. Raki amerykańskie siedzą w każdym możliwym dołku, a typowe polskie małże - szczeżuje, które coraz rzadziej widuje się w jeziorach z racji zanieczyszczenia wód, żyją tu jeszcze w dużych ilościach.

 

Wyprawa nurkowa - Piaśnica


Robiąc spływ od Dębek do morza nie sposób się nudzić, gdyż co kilkaset metrów zobaczymy coś ekscytującego. Pamiętajmy, iż najnudniejszy kawałek rzeki - ten uregulowany - jest między j. Żarnowieckim a Dębkami. Najpierw malownicze wąskie meandry wyryte w piaszczystej glebie, gdzie brzegi są umocnione przez wąski pas trzcin i system korzeniowy drzew. W pewnym momencie rzeka wpada w zupełnie dziki rejon wydm nadmorskich z charakterystycznym torfowym podłożem i to wygląda niesamowicie ze względu na specyficznie boki rzeki.

 

Na dnie piach, a po bokach różne dziury i zagłębienia wyrzeźbione przez nurt rzeki w brązowych masach torfowych. Do pewnego momentu rzeka jest prawie idealnie czysta, ale około 30 minut drogi przed morzem, do Piaśnicy wpada inna mniejsza rzeczka. Jest to zlewnia kilkunastu rowów melioracyjnych wypływających z pobliskiego Rezerwatu Torfowiskowego. Jej klarowność zostawia wiele do życzenia. Jest mocno zabarwiona na brązowo, bowiem przepływa przez bagnisto-torfowe tereny. Niemniej jednak widać jeszcze na około 4 metry tak, więc można płynąć dalej.

 

Jeśli ktoś jest już zmęczony można wyjść z wody po około 200 metrów od tego miejsca. Znajduje się tam mostek nad Piaśnicą. Jeśli ktoś będzie wytrwały to ma szansę na zobaczenie czegoś, czego ja nigdy nie widziałem w żadnym polskim zbiorniku. Otóż w miejscu gdzie rzeka wydostaje się już z lasu, przedarła się przez wydmy i przepływa przez plaże, widziałem tak liczne stada okoni, płoci i uklei, że miałem wrażenie, iż to co najmniej nurkowanie w Morzu Czerwonym, a nie w Polsce. I tu możemy zakończyć nasze nurkowanie. Nie wierzę, że jest ktoś taki kto nie wpłynie do samego morza. Można się wówczas pochwalić, że zaliczyliśmy dwa nurkowania na raz: w rzece i w morzu. To nie koniec ciekawostek gdyż na wysokości ujścia Piaśnicy do morza, około 500 metrów od brzegu jest zatopiony kuter, który leży na głębokości 5-7 metrów. Podobno przy wysokiej fali widać jak woda łamie się o jego maszty. Zatem jeśli ktoś ma jeszcze ochotę i zapas powietrza, nurkowanie może zakończyć na wraku.
 

Wyprawy nurkowe - Piaśnica


Jesień jest znacznie gorszą porą roku do nurkowania w tej rzece. Szata roślinna już jest mocno zubożała. Przejrzystość w granicach czterech  metrów, a od momentu gdzie do Piaśnicy wpada zlewisko wód z pobliskiego rezerwatu przyjemność spływu zostaje mocno zachwiana. W tym okresie ważne jest, aby było dużo słońca. Polepszy nam to znacznie widoczność pod wodą.


Ważna informacja, dla tych wszystkich, którzy chcieliby zrobić kilka zdjęć w Piaśnicy. Jest to rzeka, a więc mamy cały czas do czynienia z dość silnym nurtem. Należy liczyć się z płynącymi paprochami i ziarenkami piachu. Jeśli ktoś zatem wciąż robi zdjęcia na diapozytywie nie planujmy robić części zdjęć w rzece, a pozostałą porcję kliszy skończyć na następnym nurkowaniu gdzieś w jeziorze. Byłem mocno zdziwiony i zarazem zaskoczony ilością piachu znalezionego na o-ringach obudowy aparatu. Z drugiej strony - bardzo szczęśliwy, że aparat się nie rozszczelnił.



Jak dojechać? Jest to kawałek drogi od Warszawy. Jedziemy do Gdańska, trafiamy na drogę między Redą, a Słupskiem. Po drodze jest Wejherowo i tam skręcamy na miejscowość Dębki (droga nr 217). Gdy już w końcu dotarliśmy do Dębek mijamy z prawej strony restaurację i po przejechaniu jeszcze około 50 metrów asfaltowa droga skręca w prawo, a my musimy jechać w lewo. Jest to nieutwardzone piaszczysta droga wyjeżdżona przez turystów. Po obu stronach tejże drogi mamy różne ośrodki wypoczynkowe, bary, puby i kawiarenki, które w okresie letnim tętnią życiem. Jedziemy około kilometra i wówczas droga rozwidla się. W lewo, po betonowych taflach  dojedziemy do szlabanu tuż przed wstępem na wydmy nadmorskie. Charakterystyczna tablica „Nadmorski Park Krajobrazowy" upewni nas w przekonaniu, że jest to miejsce, o którym piszę. Jadąc natomiast na rozwidleniu w prawo siłą rzeczy dotrzemy do mostku pod którym jest woda. Owszem wysiąść należy i popatrzeć, co jest pod mostem, ale to jeszcze nie Piaśnica tylko woda z pobliskich rowów melioracyjnych. Jedziemy jeszcze kawałek i zobaczymy urokliwe zakola Piaśnicy. Od tego miejsca spływ do Bałtyku zajmie nam plus, minus dwie godziny.

 
Po raz kolejny potwierdza się teza, że nie trzeba schodzić głęboko, aby doświadczyć niesamowitych przeżyć nurkowych. Piaśnica jest doskonałym tego przykładem.

Być może nurkując w tej rzecze miałem dużo szczęścia. Jednak zdarzyło się to aż trzykrotnie, co pozwala mi twierdzić, że to nie wina przypadku.

 

 

Galeria zdjęć:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Opracowanie i zdjęcia: Rudi Stankiewicz

 

 

Masz pytania?

Wystarczy, że do nas napiszesz lub zadzwonisz:
Bestdivers@bestdivers.pl
Tel. (+48) 601321557 / (+48) 698529073