A co jeśli nie zatrzymam się udzielić pomocy?
W świetle najnowszych przepisów kierowca który nie zatrzyma się do wypadku i nie udzieli pomocy osobie potrzebującej, a w wyniku takiego zaniechania, poszkodowana osoba straci życie – kierowca podlega karze do 3 lat pozbawienia wolności, a prawo jazdy zabierane jest na 10 lat.
Jak wygląda sytuacja na polskich drogach kto jeździ autem tłumaczyć nie trzeba. Zdarzył się wypadek, mało kto jest chętny do zatrzymania się i udzielenia pomocy.
Dlaczego?
Jest kilka nieścisłości między przepisami co robi tak zwana kołomyje z głowy.
Po pierwsze nie ma obowiązku wożenia apteczki samochodowej w Polsce w pojeździe (wyjątek to kierowcy zawodowi typu np. TIR). To jest stan na Marzec 2015.
Zatem jak kierowca będzie chętny do udzielenia pomocy to nawet plastra na zadraśnięcie nie ma w apteczce bo w ogóle nie ma apteczki. Mądre? Bez komentarza. Tymczasem nasi sąsiedzi Niemcy, Czesi mają wręcz konkretne wytyczne co ma być w apteczce samochodowej bo jak tego nie będzie to należy się mandat. W Niemczech 50 EUR wiem bo sam placilem
Kolejny czynnik to szkolenia. Każdy zatrudniony na umowę o pracę musi mieć obowiązkowe szkolenie z zakresu BHP i P.Poż w tym szkolenie z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej i tu czytaj „ szkolenie takie nie może być krótsze niż dwie godziny”. Niemalże jestem przekonany, że czytając ten artykuł albo uczestniczyłeś/aś albo przynajmniej słyszałeś/aś o szkoleniach w zakładach pracy dla np. 80 osób na sali. Szkolenie z zakresu pierwszej pomocy trwało 2 godz. zaświadczenie wystawione, szkolenie odbyte. PIP nie może się przyczepić.
Jednak co Ci ludzi potrafią wykonać realnie? Zostawiam bez komentarza.
To jest dokładnie to samo jakby komuś tłumaczyć jak jeździ się na rowerze ale niestety bez możliwości nawet potrzymania tego roweru. Tak często wyglądają szkolenia z zakresu pierwszej pomocy. Pan tłumaczy jak uciska się manekina ale 80 osób w 2 godziny? No sorry, nie ma takiej opcji zęby wszyscy zrobili tą umiejętność ale szkolenie odbyte jakby co
Emergency First Response określiła w systemie swojego szkolenia, że na szkoleniu może być maksymalnie 12 osób, a jak instruktor korzysta z pomocy asystenta to maksymalnie na szkoleniu może być 24 osoby. Dlaczego? A no właśnie dlatego, że centrala EFR chce być pewna, że szkolenie jest wysokiej jakości, każdy ma możliwość poćwiczenia na fantomie, uczestnicy realnie korzystają z takiego szkolenia a w sytuacji zagrożenia jest więcej prawdopodobne, iż osoba po takim kursie zatrzyma się udzielić pomocy niż po takim szkoleniu gdzie na sali siedziało 40-80 osób.
Pomyśl realnie czy takie szkolenie może Ci się kiedyś przydać. W końcu paradoksalnie robimy je po to aby nigdy nie wykorzystać tych umiejętności ale wiesz, ten jeden raz możesz sobie „pluć w brodę” do końca życia, że nie wiedziałeś/aś co zrobić.
Zapraszam na szkolenia EFR
Autor: Rudi Stankiewicz
EFR Instructor Trainer no. 610805
www.PierwszaPomocPrzedmedyczna.pl
Masz pytania?
Wystarczy, że do nas napiszesz lub zadzwonisz:Bestdivers@bestdivers.pl
Tel. (+48) 601321557 / (+48) 698529073