Ponde Rosa, Cenotes – Meksyk

Już myślałem, że znam mniej więcej charakter cenotów na Jukatanie. Tym czasem ten dał mi do zrozumienia, że jeszcze nie jedno mnie zaskoczy. Zielony cenot albo też „El Eden” - tak zwą go lokalni przewodnicy. Nazwę swą zawdzięcza temu, że całe dno jest porośnięte różnymi odcieniami zielonych glonów. Ponde Rosa jest rajem dla małych rybek żyworodnych.

Nie ma ani jednej roślinki słodkowodnej – tylko glony, które malowniczo porastają skały. Nie mogliśmy oderwać od nich wzroku.

Jaskinia - Cenot Ponde Rosa jest otwarty na powierzchnię w dużej części podobnie jak Car Wash czy Angelita. Podczas nurkowania przepływa się pod woda pod czymś w rodzaju wiaduktu i potem płynie cały czas, wzdłuż brzegu. Woda słodka jest tu wyraźnie cieplejsza od słonej. Zresztą, tylko tu widziałem tak wyraźnie jak słona woda wpada z jednego korytarza do zbiornika. Przez to woda jest idealnie czysta, bo cały czas następuje wymiana "starej" wody.

Tu także jest nieco więcej osadów dennych. Umiejętna praca nóg jest bardzo przydatna. Podczas nurkowania widzieliśmy węgorza i słodkowodne żółwie. Znaleźć można tam także bardzo dużo Molinezji Żaglopłetwych, sumów i pielęgnic uderzająco podobnych do Akary Błękitnej. Haloklin jest nieco płyciej niż w innych Cenotach.

Infrastruktura dla turystów jest dobrze rozwinięta, a wstęp kosztuje zaledwie 3 USD.