Jezioro Jemieliste – nurkowanie
Jak zwykle nie będę opisywał rzeczy na temat jeziora, które to wszyscy kopiują na swoje strony tupu jezioro sielawowe, linia brzegowa stromaJ Ograniczę się do tych najważniejszych nam nurków informacji. Natomiast opisze moje spostrzeżenia z perspektywy nurka. Gościa, który już 26 lat nurkuje i 20 lat jest instruktorem nurkowania. Można więc powiedzieć, że mam pewne wyczucie co, jak i kiedy. Jezioro leży na Suwalszczyźnie przy głównej drodze i dosyć łatwo nad nie trafić. Jemieliste położone jest wzdłuż drogi Suwałki - Filipów. Jak w każdym przypadku zawsze będziemy się zastanawiać jak dojść do wody skoro same prywatne działki są wokół tego jeziora. Na brzegach znajduje się wiele kładek, ale dostęp jest do nich utrudniony.
To zaznaczyłam na załączonej mapce. Ale najpierw kilka tych najważniejszych info o jeziorze.
Jak trafić?
Z tej głównej drogi jest wjazd na wieś Jemieliste, po minucie jazdy jedziemy w zasadzie wzdłuż jeziora od północnej strony.
Leży na wysokości 206 mnpm. Podobnie jak j. Hańcza jest to zbiornik rynnowy. Jezioro wąskie i stosunkowo długie. Maksymalna głębokość to 23 m. Wysokie brzegi jak to przy jeziorach rynnowych, miejscami tworzą strome skarpy. Tam jednak się nie dostaniemy, bo wszędzie są działki prywatne Brzegi zarośnięte są trzciną, sitowiem, a gdzieniegdzie pałką wodną. Na brzegach znajduje się wiele kładek, ale dostęp jest do nich utrudniony.
Jak dojść do wody zatem? Od północnej strony jest pensjonat U Edyty, tam możemy zapytać czy można przez działkę wejść do wody. Pani wydaje się uprzejma i raczej nie robi z tym problemów. Od zachodniej strony jest łąka z pastwiskiem na krowy oddzielone drutem z prądem od drogi. Jakoś można tam przejść. Od południowej strony ciężko, same prywatne działki, trzeba by popytać. Mi udało się znaleźć jeden dojazd w dół i tam zanurkowałem.
Nurkowanie w jeziorze Jemielistym i przejrzystość wody.
Gdy robiłem któreś tam z kolei tzw. otwarcie sezonu na j. Hańczy. W niedzielę zrezygnowałem z nurkowania, aby pojeździć po okolicach i poszukać nowych jezior na nurkowanie szuwarowe. Trafiłem także i nad wodę jeziora Jemielistego. Jak to się mówi przez przypadekJ Jadąc tą główną drogą z Suwał na Filipów w kierunku doliny Rospudy łatwo przejechać zjazd do Jemieliste, a potem to już się nie chce zawrócić. Tak było i ze mną. Jechałem dalej w kierunku j. Białego, ale w myślach coś mnie tknęło i zwróciłem. Jak to mówią amerykanie „ WOW!” Jakżeż byłem miło zaskoczony, gdy stanąłem na prowizorycznym pomoście i zobaczyłem wodę bardziej klarowną nić w Hańczy, a był to maj. Znacie to uczycie, jak stoisz na brzegu krystalicznie czystej wody i nie możesz doczekać się wejścia do niej? To właśnie mnie przeszyło owej chwili, ale nie to miałem w planie bo chciałem zobaczyć jak najwięcej jezior. Tu efekt mojej objazdówki http://www.bestdivers.pl/dlaczego-my-o-bestdivers/publikacje-w-mediach/inne-jeziora-okolic-hanczy-suwalszczyzna/
Jednak jak mówią „Co się odwlecze to nie uciecze”. Trafiłem nad to jezioro w czerwcu. Znowu była ta sama sytuacja. Przejechałem zjazd i nie chciało mi się zawracać, ale zmusiłem się i zawróciłem. No i się zdziwiłem, bo woda była dalej klarowna. Nie tak jak w maju, kiedy woda była jeszcze dużo chłodniejsza, ale i tak było na prawdę nie źle. Zmontowałem zatem sprzęt kamerę GoPro i poszedłem zobaczyć co w trawie piszczy. Woda miała już bardzo zielony odcień. Było jakieś 3-4 metry przejrzystości wody. W maju oceniałem ją na 6-7 metrów.
Jak wspomniałem wszedłem do wody od południowej strony, mniej więcej w połowie jeziora. W tamtym miejscu jezioro ma maksymalnie 12 metrów głębokości. Od razu na ok 2 metrach kępa wywłócznika przywitała mnie taką ilością młodego narybku, że uwierzcie nie widziałem w jeziorze czegoś takiego. Przyczaiłem się, bo już wiem, że przecież to jadłodajnia dla drapieżników. Nie musiałem długo czekać z toni zaraz pokazało się całe stado (jakieś 100 sztuk) okoni. Nie takie patelniaki jak widzisz za każdym razem w jeziorze, ale takie bysiory – garbusy. Szkoda, że przejrzystość wody była słaba. Na kamerze ledwo cień wyszedł tych ryb. Może kiedyś uda się powtórzyć to ujęcie, kiedy będzie bardziej klarowna woda, no nic. Pożyjemy zobaczymy. Naturalnie za chwilę oko wypatrzyło szczupaki. Te malutkie, to ich tam z 5 w tej kępie roślin siedziało i co ok 20 metrów na ok 3-4 metrach głębokości na swoim terenie wielkie cabany stały i pilnowały swojego rewiru. Szczególnie jeden nie bał się mojej kamery tak wiec udało mi się zrobić z nim ładne ujęcia filmowe i kilka ciekawych zdjęć.
Od 6 metrów roślin już nie ma w dół, a dno jest dość twarde, ale im niżej tym przejrzystość bardziej spadała. Najciekawsze nurkowanie było do maksymalnie 4 metrów głębokości. I tu perełka. Na ok 1 metrze w trzcinach wypatrzyłem piskorze. Rzadka ryba, jeszcze rzadziej można ją wypatrzeć, a już uchwycić na kamerze – to już szczęście. Mi się udało. Oprócz zdjęć za jakiś czas pojawi się także film do tego artykułu.
Podsumowując. Nurkowanie w jeziorze Jemieliste oczywiście nie dam nam takich fascynacji co j. Hańcza, ale jeśli ktoś lubi florę i faunę polskich wód zdecydowanie polecam zanurkować w tym jeziorze. No bo kto ma w log booku zalogowane nurkownie w jeziorze Jemielistym? Ziarno zasiałem, teraz Ty działaj 🙂
Opracowanie: Rudi Stankiewicz
Padi Staff Instruktor nr. 610805
Masz pytania?
Wystarczy, że do nas napiszesz lub zadzwonisz:Bestdivers@bestdivers.pl
Tel. (+48) 601321557 / (+48) 698529073