Jezioro Piłakno – perła nurkowania na Mazurach
Jezioro Piłakno jako, że nie zawsze leżało po stronie granicy Rzeczpospolitej Polskiej warto przytoczyć też oryginalne dawne nazwy niemieckie tj. Pillacker See lub Tlucken See, ale też spotkamy nazwę Perlauken. Piłakno leży niedaleko Mrągowa na terenie Pojezierza Mrągowskiego w dorzeczu rzeki Krutyni. W tej rzece nurkowaliśmy już wielokrotnie i wiemy o niezwykłej przejrzystości wody w niej. Tu można zobaczyć więcej o Krutyni
Wracając jednak do tematu jeziora Piłakno. Jest to zdecydowanie najgłębszy zbiornik Pojezierza Mazurskiego. Nic więc dziwnego, iż nurkowie już dawno upatrzyli sobie ten zbiornik jako godny odwiedzania. I my, ekipa Bestdivers także tam byliśmy kilka razy i na pewno będziemy tam wracać. Jest to duże jezioro o powierzchni około 250 ha. Na jeziorze są dwie wyspy, dawniej były trzy lecz życie jeziora zamieniło jedną w półwysep. Bodajże w 2015 roku opłynąłem jedną wyspę na skuterze podwodnym i wspominam to nurkowanie jako jedno z piękniejszych nurkowań w polskich wodach.
Ze względu na to, iż Piłakno położone jest w strefie ciszy nurkować można tam bez zagrożenia potrącenia szybko płynąca motorówką. Niestety jest to też jeden z bardziej ulubionych zbiorników łowiskowych wędkarzy, a jak wiemy nie zawsze te dwa środowiska się lubią. Tu jednak obecność nurków trwa już wiele lat, tak więc wędkarze i nurkowie starają się tolerować i nie wchodzić sobie w drogę. A jest co łowić, bowiem nie raz widziałem pod wodą nie tylko dużego ale także potężnego szczupaka. Naturalnie jak w każdym słodkowodnym zbiorniku polski zobaczymy też wiele okoni, płoci, linów. Natomiast tu jeszcze jest duża szansa zobaczenie węgorza. Niestety nurkując przez ostatnie 26 lat widać zubożenie naszych zbiorników w ten gatunek i zobaczenie węgorza jest raczej wielkim szczęściem. Piłakno ma ta zaletę, że faktycznie można dość często wpaść pod wodą na węgorza.
Przejrzystość wody latem określana jest na 8, a nawet 10 metrów. I tu uwaga dla niedoświadczonych jeszcze nurków. Nie znaczy to, że zawsze jest 10 m. Są też dni, iż 3 metry się zdarza. Natomiast jak jest faktycznie dobry okres to mamy bite 6-8 metrów na bank. Okresy przejrzystości wody 8-10 metrów trwają dosłownie kilka dni i trzeba mieć wybitne szczęście, aby znaleźć się wówczas w tym miejscu. Znam farciarzy, którym udało się to i opowiadali niestworzone rzeczy. Wierze im, gdyż sam nurkowałem np. w jeziorze Świętajno, kiedy faktycznie miałem bite 10 metrów wizury.
Najczęściej jeździmy na nurkowania do bazy nurkowej Dębowa Przystań gdzie są noclegi, stołówka, dobre sanitariaty i przede wszystkim doskonała infrastruktura nurkowa. Pod wodą platformy dla uczących się nurkować, poręczówki między różnymi atrakcjami podwodnymi, w nocy oświetlony tor podwodny. Naprawdę bardzo ładnie to wykombinowali. Nic więc dziwnego, że jeździmy tam od kilku lat i zawsze wszystkim się podoba. Tym bardziej, że znajdą tam satysfakcje pod woda zarówno Ci początkujący jaki i zaawansowani nurkowie.
Wszystkie doniesienia o tym zbiorniku donoszą o ciekawostce jeziora Piłakno, a mianowicie, iż jest tam podwodne stanowisko archeologiczne położone w południowej części jeziora, na dnie znajdują się fragmenty osady z wczesnej epoki żelaza (400-120 r. p.n.e.). Osada była wówczas wybudowana nad wodą na kilkuwarstwowym ruszcie z belek. Zamieszkiwała ją ludność należącą do kultury kurhanów zachodnio-bałtyjskich. Dziś nie spodziewajmy się, że znajdziemy tam chaty z grabiami i drewnianymi widelcami czy co sobie tam wyobrażamy. Podczas poszukiwań na dnie jeziora znaleziono fragmenty drewnianych belek oraz ceramiczne przedmioty i narzędzia. Jak się domyślacie, tej ceramiki już nie ma, bo trzeba było zabrać do muzeum. Tak więc atrakcja to żadna, ale nie wspomnieć nie wypada 🙂 Dosłownie 200 m na południowy wschód od osiedla, w okolicach miejscowości Rybno, znaleziono stare cmentarzysko z tego samego okresu, a na nim kurhany z kręgiem kamiennym i prostokątną komorę grobową. Pochówki ciałopalne umieszczone były w urnach. Ot taka ciekawostka jakby ktoś się historią interesował tamtych czasów.
Inną atrakcją jeziora Piłakno, bardziej dla ornitologów niż nurków jest przy południowo-wschodnim krańcu jeziora ptasi rezerwat o nazwie "Piłaki". Jest to noclegownia żurawia w okresie wędrówki wiosennej i jesiennej oraz miejsca gniazdowania i żerowania wielu ptaków nawet bociana czarnego czy orlika krzykliwego. Jak w każdym rezerwacie ostały się też rzadkie gatunki flory polskiej jak np. storczyki.
Dno jeziora Piłakno jest bardzo urozmaicone. Liczne wypłacenia, uskoki są ostoją wielu gatunków ryb nie tylko tych najpopularniejszych wymienionych powyżej. Leszcz nie jest tu rzadkością i chociaż jest to ryba bardzo płochliwa, w zasadzie nie do zobaczenia podczas nurkowania to jednak nie jeden wędkarz chwalił się połowem sporych sztuk.
Jezioro Piłakno łączy się niewielkim ciekiem z jeziorem Białym. Jak sama nazwa mówi Białe znaczy czyste. To sprawdza się w zasadzie we wszystkich jeziorach o tej nazwie, a jezior Białych w Polsce jest wiele. W kilku miałem okazje nurkować i potwierdzam. Zazwyczaj są czyste. Póki co zatem nie ma zagrożenia, iż Piłakno zostanie skażone brudną wodą z jakiegoś sąsiedniego zbiornika. Tego szczęścia nie miały np. jezioro Pluszne czy popularnie zwana Kulka gdzie wystarczył drobny ciek czy dopływ i z czasem krystaliczne wody tych jezior zamieniły się w słabej klasy jezioro do nurkowania. Tam dopływy do jeziora zrobiły swoją złą robotę. W Piłaknie jest póki co czyta woda. Zazwyczaj jest klarowna i nadająca się do nurkowania, a nawet jak w jakieś upalne lato nie ma za dużej przejrzystości przy powierzchni to ze względu na swoją głębokość, przypomnę 56 metrów – na dnie znajdziemy na pewno kryształ. Zachęcam więc do odwiedzenia tego zbiornika także dlatego, że jest położony z dala od codziennego zgiełku i szumu miasta.
Opracowanie: Rudi Stankiewicz
Masz pytania?
Wystarczy, że do nas napiszesz lub zadzwonisz:Bestdivers@bestdivers.pl
Tel. (+48) 601321557 / (+48) 698529073