Tankowiec

Albański wrak małego tankowca przy wyspie Dugi Otok – Chorwacja.

W latach 80-tych naszego wieku podczas nocnego rejsu kapitan albańskiego tankowca kursującego miedzy Słowenią, a Albanią mimo wiedzy o bardzo niebezpiecznych wodach do nawigacji w tych okolicach postanowił nie opływać płytkiej zatoki północnej części wyspy Dugi Otok. Kapitan chciał skrócić drogę i płynął "na skróty". Efekt tamtej feralnej decyzji jest widoczny jeszcze dzisiaj i to nawet nad powierzchnią wody. Tankowiec wpłynął bowiem na mieliznę, a że dno zbudowane jest w tej części morza zazwyczaj ze skały nie było możliwości wycofania się statku.

Część dziobowa tankowca widoczna jest także nad powierzchnią wody i jest jedną z atrakcji dla przepływających tam licznie jachtów turystycznych. Każdy bowiem zakładając maskę i płetwy z powodzeniem może obejrzeć pozostałości dawnego niedużego tankowca.
 
Wrak jest niesłychanie malowniczy jeśli chodzi o fotografie podwodną bowiem dobre nasłonecznienie wyśmienicie doświetla każde zdjęcie. Wokół wraka jest dosłownie akwarium z licznie pływającymi tu rybami Adriatyku. Maksymalna głębokość 8 metrów sprawia, że nawet nurkowie początkujący czują się tu bezpiecznie i nabierają pasji nurkowania na wrakach.
 
Wrak jest dość daleko od brzegu i aby zanurkować tam trzeba płynąć łodzią. Płytka zatoka w tym miejscu powoduje, że są tu zazwyczaj prądy morskie słabsze bądź mocniejsze ale są. My mieliśmy szczęście nurkowania na tym wraku przy bardzo spokojnej wodzie i zastaliśmy słaby prąd podczas pobytu pod wodą. Natomiast najmniejsza fala podejrzewam zupełnie eliminuje nurkowania w tym miejscu bowiem górny pokład znajduje się może 2 metry pod powierzchnia wody i już może sprawiać to znaczne niebezpieczeństwo dla nurkujących.
 
Wrak ma dosłownie zmiażdżone elementy wystające ku powierzchni jak się domyślam przez potężne fale sztormowe. Wszystkie maszty leżą połamane. Bardzo dobrze zachowana jest śruba wraka. Można też pokusić się na małą eksplorację do wewnątrz.

Zdecydowanie polecam to miejsce i jeszcze raz przekonałem się, że wraki nie muszą leżeć głęboko aby były spektakularnym miejscem nurkowym.